Monthly Archives

0 Articles

pesymistyczny.pl

Aberracja

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

– Nigdy nie zakocham się ponownie – powiedziałem całkiem spokojnie. Stałem tam w tej swojej żałobnej czerni i z każdą minutą wyglądałem i czułem się coraz starzej. Zawsze powtarzałem to zdanie, gdy byłem w takim wspomnieniowym nastroju, więc i tym razem nie zrobiłem na nikim większego wrażenia.

pesymistyczny.pl

A gdyby myśl stała się ciałem?

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Mam taką dobrą umiejętność, że mogę w myślach zbudować alternatywną rzeczywistość. Stworzyć inny świat.  Mogę budować coś z niczego nie krzywdząc ani siebie ani też nikogo innego. To, że coś sobie wyobrażam, nie ma najczęściej wpływu na rzeczywistość. Na świat realny. Jest we mnie i jest tylko moje. Jeśli oczywiście przyjąć, że świat realny nie jest moim wyobrażeniem.

pesymistyczny.pl

To mnie zmiotło. Kompletnie mnie poskładało

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

To na pewno nie jest mój dzień. Nie było i nie będzie dziś żadnych sukcesów. To taki dzień, gdy chcesz żeby się on jak najszybciej skończył, bo czujesz, że jak on się nie skończy to ty chyba ze sobą skończysz. Są takie dni, gdzie porażka goni porażkę. Jeszcze jakby to był jeden taki dzień w roku, to bym zrozumiał. Ale to już jest całe pasmo, dzień za dniem, to trwa już tygodnie.

pesymistyczny.pl

Przyjemności płynące z uwielbienia, gdy można połączyć jedno z drugim

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Jest we mnie taki anarchista. On tam w duszy mej jest, czy go tam ktoś chce zobaczyć czy też nie chce. On tam jednak we mnie siedzi. Połączenie chaosu, buntu, autodestrukcji, pełnej i nieskrepowanej wolności, takiej bez przyszłości wyłazi ze mnie w takich chwilach potrzeby zmieszania ze sobą dwóch przyjemności. Alkoholu, jako wyzwalacza uczyć, takiego antyhamulca oraz kobiety, jako partnera w tych moralnych, cielesnych, zmysłowych odlotach.

pesymistyczny.pl

Za bardzo się we mnie mieszają to, czego chciałbym, z tym mam i co mogę

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Jaki sens ma dalsza walka z przeznaczeniem. Zmęczony bezsenną nocą, nie mam sił żeby wstać z łóżka o poranku. Prawie nie śpię. Nie mam gdzie uciec od koszmaru dnia, gdy sen nie nadchodzi. Mam dość życia w samotności poprzetykanej tylko znajomościami na chwile. Za długo żyje, by umrzeć młodo. Jestem za młody, żeby umrzeć siłami natury. Trwam w tym zawieszeniu między młodością i starością całkowicie pozbawiony celu w życiu i nadziei na zmiany.