Tag Archives

157 Articles

pesymistyczny.pl

Pomiędzy

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Kolejny świt. Otwieram oczy i ponownie dociera do mnie, że żyje. I tak każdego dnia. Wstaje. Ile to trzeba energii z siebie wykrzesać żeby podnieść się z łózka? Dobra stoję. Teraz pierwszy krok, który jest zarazem testem na to, co mnie dziś zaboli. Bo jak powszechnie wiadomo powyżej pewnego wieku to, że coś cię zaboli jest wiadomym znakiem tego, że żyjesz.

pesymistyczny.pl

Zrobię to jutro

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Muszę koniecznie stąd odejść. Każdego dnia coraz bardziej pragnę uciec. Zostawić to wszystko poza sobą. Nie rozumiem tego świata. Nie mogę pojąc reguł, które nim rządzą. Ja się zwyczajnie nie nadaje to życia. Muszę jak najszybciej odejść, bo nie chce umierać powoli. Ale cóż, odkładam ostateczne rozwiązanie na później.

pesymistyczny.pl

Destrukcyjna natura

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Mam w sobie gen destrukcji. Jeśli można coś zepsuć, to można być pewnym, że to zrobię. Wszystko niszczę.  Mam do tego wyraźny talent.   Potrafię koncertowo spierdolić na amen wszystko, co w moim życiu jest dobre.  Taki właśnie mam talent. Jestem w tym prawdziwym mistrzem. 

pesymistyczny.pl

7 lipca 2016, piątek

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Wszyscy mówią: nic się nie stało, nikt nie umarł, ludzie się schodzą i rozchodzą. Może ludzie tak mają. Nie znam wszystkich ludzi, możliwe że maja inaczej jak ja. Co mnie do tego. Ja tam nie wiem, nie siedzę w czyjeś głowie, w czyjejś duszy. Dla mnie ważne to co moje. Ja mam zupełnie inaczej niż wszyscy.

pesymistyczny.pl

Za szybko, za definitywnie

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Zdecydowanie nie powinno tak być, a jednak tak właśnie jest. Tak się stało, jak nie powinno się stać. Odłożył telefon delikatnie gładząc palcami ekran. W głowie nadal słyszał jej głos. Umysł wyświetlał jej obraz. Wstał od stołu i lekko się zataczając przeszedł do kuchni. Wyjął z szafki kieliszek i szklankę. Nalał sobie setkę wódki a do szklanki wody z kranu. Pijąc myślał o niej. Ale nie tylko o niej. O nich wszystkich. O tych, które odchodziły od niego za szybko, za definitywnie.

pesymistyczny.pl

Stany wyjątkowe

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

– Niech się panienka nie obawia. Ja tylko na chwile. Ja z piwkiem i pani z piwkiem to pogadamy sobie troszeczkę. Usiadł na ławce nie czekając na przyzwolenie. Słonko. Czuć było wiosnę w powietrzu. Piękne okoliczności przyrody. Nie ma w tym nic dziwnego, że chciał pogadać.

pesymistyczny.pl

Notatka II

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Mieszka we mnie taka maleńka obawa. Jest we mnie. Jest ze mną. Nawet dokładnie wiem, w którym miejscu się przyczaiła. Tak bardziej po lewej, bliżej serca. Nie mogę powiedzieć, że się przyjaźnimy. Jest mi w pewnym sensie bliska, bo przecież jest ze mną prawie od zawsze. Można powiedzieć, że wiele nas ze sobą łączy. Mój strach, moja obawa, zwana też lękiem jest moim stałym, choć nie koniecznie chcianym współlokatorem. Takim, co wpadł na chwile a zamieszkał na stałe.

pesymistyczny.pl

To mnie zmiotło. Kompletnie mnie poskładało

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

To na pewno nie jest mój dzień. Nie było i nie będzie dziś żadnych sukcesów. To taki dzień, gdy chcesz żeby się on jak najszybciej skończył, bo czujesz, że jak on się nie skończy to ty chyba ze sobą skończysz. Są takie dni, gdzie porażka goni porażkę. Jeszcze jakby to był jeden taki dzień w roku, to bym zrozumiał. Ale to już jest całe pasmo, dzień za dniem, to trwa już tygodnie.

pesymistyczny.pl

Ta moja bezsenność

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 0

Mój conocny brak snu sprawia, że mam sporo czasu na pisanie. Dobrą stroną bezsenności jest dla mnie to, że wtedy mam też możliwość więcej poczytać czy popisać. To nie tak, że nie mam na to czasu w dzień. Mam, i bardzo ten mój stan możliwości szanuje. Ale noc jest dobra do czytania i pisania, bo wtedy jest większa pewność, że nikt i nic nie będzie w tym przeszkadzać. To są te dobre skutki bezsenności. Ale są jeszcze te złe.

pesymistyczny.pl

Potrzeba rozmowy

Obublikował pavvel dnia Komentarzy: 2

Ostatnio tak się (dobrze, co do zasady) zadziało, że wokół mnie jest naprawdę dużo ludzi. Znajomych, przyjaciół, kolegów, koleżanek z którymi lubię, tak codziennie, porozmawiać. Ale jak przyjdzie na mnie taka nagła potrzeba porozmawiać tak od serca, to okazuje się, że tak naprawdę to nikogo nie mam do rozmowy.